Dwa tygodnie upałów poprzedzające dzień 16 lipca źle wróżyło rywalizacji na zawodach. Załamanie pogody wisiało na przysłowiowym włosku. No i stało się - w piątkowy wieczór nadszedł szeroki front atmosferyczny niosący burze, deszcze i wiatry… Zapowiadała się powtórka z Iławy…
Sobotni ranek w Czaplinku okazał się jednak łaskawszy. Co prawda wiatr północny i północno-zachodni zachęcał raczej do deski z żaglem, a nie kajaków, ale deszcz i burze odeszły daleko z horyzont. Mimo spekulacji i ostrożnego przyglądania się fali na Jeziorze Drawsko nikt nie zrezygnował z podjęcia próby przepłynięcia drugiej trasy z cyklu Maratonów Kajakowych 2005.
Początek zawodów zgodnie z programem - czyli odprawa techniczna i losowanie kajaków. Tym razem miało ono spore znaczenie, bowiem do wyboru były dwa modele kajaków i dwa modele wioseł. Ekipy, które przybyły ze swoim sprzętem (zwłaszcza kajakami wyczynowymi) mocno zastanawiały się nad zamianą ich na wolniejsze, ale stabilniejsze modele turystyczne. Jednak komunikat WOPR, którego ekipa kilka minut przed startem opłynęła trasę ucieszył zawodników - najsilniejszy wiatr jest właśnie na zatoce przy starcie. Dalej jest spokojniej.
2005-07-25 - aktivpress.pl /aktivpress.pl
Szukaj w kategorii: Sporty wodne - Kajaki
[ wersja do druku ] | 
Sporty wodne 
1 
