 |
| Marcin Miotk, Piotr Morawski i Piotr Pustelnik przed wyprawą na Annapurnę / fot. DEM |
|
 |
 |
| Piotr Pustelnik / fot. DEM |
|
|
 |
| Piotr Morawski / fot. DEM |
|
|  zobacz wiecej zdjea |
Kolejna polska wyprawa wyruszyła w Himalaje. Tum razem czteroosobowy zespół pod kierownictwem Piotra Pustelnika spróbuje zdobyć dziesiąty szczyt świata Annapurnę.
Do Kathmandu odleciał już Piotr Pustelnik, słowacki członek wyprawy Vlado Strba i lekarz Aleksander Waśniowski. W czwartek dołączą do nich pozostali uczestnicy: Piotr Morawski i Marcin Miotk.
Pustelnik zamierza zdobyć Annapurnę od najtrudniejszej, południowej strony. Wybrał tzw. drogę Bonningtona, którą w 1992 roku pokonała wyprawa prowadzona przez Krzysztofa Wielickiego.
"Na Annapurnie do tej pory stanęło zaledwie ok. 150 osób. Ta góra ze wszystkich stron broni się przed zdobywcami. Droga, którą będziemy szli jest bardzo trudna. Dlatego, że jest to po prostu stroma ściana wymagająca sporych umiejętności wspinaczkowych i pewnej szybkości działania, bo na takich ścianach nie można działać zbyt długo. Niemniej ze wszystkich dróg od strony południowej jest ona najbezpieczniejsza" - powiedział przed wyjazdem Piotr Pustelnik.
Ewenementem wyprawy jest szczupły, zaledwie czteroosobowy zespół. "W małych zespołach tkwi ogromna siła, która polega na tym, że są one bardzo operatywne, nie ma problemów logistycznych, bo wymagają niewiele sprzętu i mogą się poruszać szybko" - wyjaśnia Pustelnik.
54-letni Piotr Pustelnik zabiera na wyprawę bardzo młodych himalaistów. Piotr Morawski ma 29 lat, Marcin Miotk 31, a Słowak Vlado Strba 36. Skład uzupełni 27-letni lekarz Piotr Waśniowski i dwóch Szerpów do transportu sprzętu. "Miałem kiedyś marzenie, żeby na którejś z wypraw byli ci, którzy zastąpią w Himalajach nasze pokolenie. I tak się teraz stało, połowa tego składu to ludzie, którzy będą za kilka lat dyktować warunki w polskim himalaizmie. Będą tym, kim byli dla mojego pokolenia Jurek Kukuczka czy Krzysztof Zieliński" - przekonuje szef wyprawy.
Pustelnik próbował już wejść na Annapurnę w ubiegłym roku, z ośmioosobową ekipą. Założyli na lodowcu pierwszy obóz. Zaporęczowli stok do wysokości 6900 m, gdzie założyli obóz drugi. Ostatecznie doszli do poziomu 7300 m, do końca ściany zostało im ok. 200 metrów, a do szczytu 800. Jednak załamanie pogody jakie nastąpiło uniemożliwiło im zaatakowanie szczytu. "Wracam tam z pewnością, która wywodzi się ze znajomości ściany, ta zeszłoroczna wyprawa nie była taka całkiem nieudana - mówi Pustelnik.
Prawdopodobny program wyprawy mBank Lotto Annapurna South Face Expedition :
Dzień 0 (20 marca 2005) - Wylot z Warszawy
Dzień 1 - Przylot do Kathmandu i zakwaterowanie w hotelu
Dzień 2-4 - Kathmandu - załatwianie formalności
Dzień 5 - Przejazd do Pokhary i trek to Dhampus
Dzień 6 - Trek to Landrung
Dzień 7 - Trek to Chomrong
Dzień 8 - Kharka Camp (Hinku Cave)
Dzień 9 - Kharka Camp (Bagar)
Dzień 10 - Annapurna South Base Camp
Dzień 11-51 - Wspinaczka
Dzień 52 - Zejście z bazy głównej do Kharka Camp
Dzień 53 - Chomrong
Dzień 54 - Landrung
Dzień 55 - Dhampus
Dzień 56 - Powrót do Pokhary
Dzień 57 - Przejazd do Kathmandu
Dzień 58-59 - Kathmandu- załatwianie formalności i dzień odpoczynku
Dzień 60 - Wylot z Kathmandu
2005-03-21 - DEM /aktivpress.pl
Szukaj w kategorii: Sporty lądowe - Wspinaczka
[ wersja do druku ] | 
Sporty wodne 
