 |
| Ratownicy z POPR stale czuwają nad bezpiecznym przebiegiem Bergson Winter Challenge / fot. POPR |
|
 |
Na rynku w Kłodzku o godzinie 22.00 dwuosobowe zespoły, które zawitały do południa w Kłodzku, wyruszyły na trasę "Speed". W tym czasie zawodnicy z trasy "Masters" - już bardzo zmęczeni i zmarznięci pokonują kolejne kilometry, zmierzając w stronę mety. Jest bardzo zimno miejscami temperatura sięga - 19 st.C.
Zawodnicy z zespołu Onet.pl rezygnują z rywalizacji. To już czwarta ekipa, która wycofuje się z wyścigu, na trasie o zwycięstwo walczy teraz 6 zespołów. Oprócz decyzji zespołu Holenderskiego, który wcześniej planował wystąpić na trasie "Extreme" pozostałe 3 ekipy wycofały się z wyścigu przez chorobę jednego z członków zespołu. Panujące w Kotlinie Kodzkiej warunki pogodowe plus ogromny wysiłek zawodników nie dały szans tym, którzy już na starcie byli choćby lekko przeziębieni.
Organizatorzy podejmują ekstremalne wyzwanie...
Po stronie organizatorów jak przystało na Rajd Ekstremalny zaczyna również być "ekstremalnie". Podzielność uwagi, skupienie i umiejętne orientowanie się zarówno w przygotowaniach trasy "Speed" jak i stałe monitorowanie zawodników na trasie "Masters" - to nie lada wyzwanie. Ale radzą sobie doskonale. W sumie ponad 100 osób, w tym 30 medyków z POPR, wszyscy w ciągłej gotowości. Pomaga nam wojsko, w zorganizowanie działań w mieście angażuje się Urząd Miasta Kłodzko. Każdego dnia na sen pozostają po 2 - 3 godziny na zmianę. Każdy z nich wiedział, że angażując się w przedsięwzięcie podejmuje swój osobisty "challenge" - wiele osób jest tu już drugi, trzeci, a nawet czwarty raz - chcą pomagać przy organizacji, zgłaszają się sami, nie boją się ciężkiej pracy.
SPEED
3 marca na Zawodach Bergson Winter Challenge 2005 ruszyła kolejna trasa. Tym razem na dystansie 142 km, 47 zespołów, tj. 94 zawodników zmierzy się z mrozem, śniegiem, zmęczeniem, pozna smak prawdziwych sportowych emocji.
Przyjmowanie zawodników w Bazie w Kłodzku ruszyło już o godzinie 13.00, jeszcze tylko odprawa techniczna i kontrola wyposażenia. Zrobiło się gwarno, zawodnicy niecierpliwie wyczekują startu. W końcu ruszyli - zgodnie z planem - punkt 22.00. To dla nich wielkie wyzwanie, muszą się zmieścić w limicie 36 godzin.
Mamy pierwsze finisze...
Do godziny 5.10 następnego dnia ( poranek 4 marca) z trasy "Speed" wycofały się 3 zespoły - pogoda okazała się nie do zniesienia. W tym czasie na mecie powitaliśmy pierwsze zespoły.
Speleo Salomon Isostar - ekipa z nr 4, po 86 godzinach i 7 minutach jako pierwsza pojawiła się na mecie. Przywitaliśmy ich szampanem i gorącą herbatą. Przybyli pierwsi! Zmęczeni, zmarznięci, ale bardzo szczęśliwi, zebrali mimo wczesnej pory (2.50 w nocy) głośne oklaski i moc gratulacji. Patrzyliśmy na nich pełni podziwu - to prawdziwe osiągnięcie ukończyć tak wymagającą dyscyplinę. Tu szczególne ukłony w stronę Agnieszki Zych, która dzielnie dotrzymała kroku kolegom i pełna energii zawitała z nimi na mecie. To nie pierwsze zwycięstwo Agnieszki, panowie zapraszając ją gościnnie do zespołu wiedzieli co robią...
Jako drugi na mecie pokazał się zespół z Czech - Salomon Moira OpavaNet - powitaliśmy ich dziś 4.marca o 5.07.
To jeszcze nie koniec...
Czekamy na kolejne zespoły, im też należą się wielkie brawa - najważniejsze by ukończyli zawody. Teraz jeszcze ważne zadanie przed sędzią głównym - po naliczeniu wszystkich przysługujących zespołom kar czasowych oraz nagrodzeniu ich premiami czasowymi, w łącznej klasyfikacji zostaną podane oficjalne wyniki, a na ich podstawie a spośród wszystkich zespołów, które ukończą zawody wyłonieni zwycięscy.
2005-03-04 - BERGSON /aktivpress.pl
Szukaj w kategorii: Sporty lądowe - Rowery
Szukaj w kategorii: Sporty lądowe - Jogging i trekking
Szukaj w kategorii: Sporty lądowe - Narciarstwo
Szukaj w kategorii: Ratownictwo - POPR
[ wersja do druku ] |
Sporty wodne 
