logo
szukaj artukułów:
Aktywni.info, Aktivpro.pl - tel: 602 29 24 77; (22) 789 60 40 - biuro@aktywni.info
   
 
Miarczyński i Klepacka do Pekinu
/ fot. skz.sopot.pl
Przemysław Miarczyński (SKŻ Hestia Sopot) i Zofia Klepacka (YKP Warszawa) reprezentować będą Polskę w windsurfingowej klasie RS:X na igrzyskach w Pekinie. O nominacjach olimpijskich przesądziły wyniki regat Pucharu Świata na Majorce. "Pont" był w nich drugi, a stołeczna deskarka trzecia. Dla Miarczyńskiego będą to trzecie igrzyska z rzędu.

W windsurfingu mamy nadmiar dobrych zawodników w stosunku do liczby miejsc w ekipie olimpijskiej. W Pekinie możemy wystawić tylko jedną zawodniczkę i jednego zawodnika. Dlatego zasady kwalifikacji wzbudzały dużo kontrowersji. W minionym roku, na zasadzie próby PZŻ zorganizował regaty eliminacyjne z ograniczoną siłą wiatru. Przyniosły one sukces młodzieżowych mistrzom świata: Małgorzacie Białeckiej i Łukaszowi Grodzickiemu (SKŻ Hestia). Po tym eksperymencie związek zarzucił pomysł, aby w ten sposób wyłonić także kadrę na igrzyska. Ustalono, że do Pekinu pojadą ci, którzy spiszą się najlepiej w styczniowych mistrzostwach świata i marcowych regatach na Majorce.

W Nowej Zelandii Miarczyński był czwarty, a jego najgroźniejszy konkurent Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) dziewiąty. - Jeśli Piotrek wygrałby na Majorce, to aby nie stracić przewagi, muszę być co najmniej na 5. miejscu. Natomiast gdyby gdańszczanin nie wszedł do pierwszej "2", to mogę z nim przegrać nawet różnicą siedmiu miejsc, a i tak pojadę na igrzyska - wyjaśniał zasady punktacji rankingowej przed decydującym starciem popularny "Pont".

U pań obliczenia były prostsze. W mistrzostwach Klepacka zajęła 12, a Białecka 13. miejsce. Sopocianka musiała wyprzedzić na Majorce o jedną pozycję, gdyby uplasowała się w pierwszej "3" oraz o dwie pozycje przy zajęciu lokat w dalszej części klasyfikacji. - Przyjęliśmy zasadę, że przy remisie decydują wyższe miejsce w mistrzostwach świata - dodaje Tomasz Chamera, trener główny PZŻ.

U wybrzeży stolicy Balearów deskarze mieli dobre warunki do startu. W ciągu sześciu dni rywalizacji udało się rozegrać wszystkie z jedenastu zaplanowanych wyścigów. Wszechstronnie sprawdzono umiejętności kandydatów na igrzyska, gdyż warunki wietrzne były zmienne. - Na początku regat na pewno nie będę oglądać się na to gdzie żegluje Piotr. Walczyć zamierzam nie tyle z nim, co o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji - podkreślał Miarczyński.

Sopocianin prowadził w krajowych eliminacjach od pierwszego dnia, w którym zajął 2. i 3. miejsca, gdy Myszka był 8. i 4. Gdańszczanin nieco nadrobił tylko do rywala trzeciego dnia, kiedy kończyły się eliminacje. Wszystko stało się jasne po dziewiątym biegu, który zakończył się zwycięstwem Przemka. Zresztą "Pont" finiszował doskonale. Regaty ukończył na drugim miejscu za Brytyjczykiem Nickiem Dempseyem (W.Brytania). Myszka był piąty. Poza "10" znaleźli się dwaj kolejni sopocianie: 12. Maksymilian Wójcik, 14. Grodzicki.

Żeńską nominację do Pekinu Białecka przegrała już w eliminacjach grupowych. Z sześciu startów tylko w jednym sopocianka była w "10". Potem Gosia spisywała się lepiej, ale wystarczyło to tylko do 10. pozycji w punktacji końcowej. Natomiast Klepacka, gdy poczuła się pewna wyjazdu na igrzyska, pokazała pełnię klasy. Mistrzyni świata sprzed roku z pięciu ostatnich wyścigów aż trzy wygrała! Tym samym została sklasyfikowana na Majorce z trzecią lokatą za: 1. Alessandrą Sensini (Włochy) i Mariną Alabau (Francja). Poza "10" były dwie kolejne sopocianki: 13. Anna Gałecka, 19. Marta Hlavaty.



2008-03-25 - trojmiasto.pl /aktivpress.pl

Szukaj w kategorii: Sporty wodne - Windsurfing

[ wersja do druku ]
 
belka geo search
Loading ...
1
1
1
1
1
1
1